Niesiołowski chwali Jaruzelskiego. "Budował demokrację, ma dużo większe zasługi niż Kaczyński"
W księgarniach ukazał się wywiad-rzeka ze Stefanem Niesiołowskim. Poseł, który zapowiedział, że nie będzie kontynuował kariery politycznej, postanowił skomentować sytuację w Polsce w rozmowie z Piotrem Lekszyckim. Tym razem w mediach ukazał się kolejny fragment książki, w którym Niesiołowski wskazuje na zasługi Wojciecha Jaruzelskiego w budowie polskiej demokracji.
Jak ocenia były poseł PO, jego stosunek do Jaruzelskiego jest i był "zróżnicowany". – Z jednej strony Jaruzelski to generał, który z całą pewnością brał udział w sowietyzacji Polski, ale z drugiej - bił się dzielnie w II wojnie światowej, podczas której stracił ojca. Jaruzelski pochodził z polskiej szlachty, był wykształconym polskim inteligentem, ziemianinem. Wyrażał się - co dla mnie niezwykle ważne - poprawnym językiem. Nie mówił - jak na przykład Patryk Jaki - «hekatumba», «Czasowski» czy «czeba» – mówi Niesiołowski. Poseł, który sam był kiedyś opozycjonistą antykomunistycznym, usprawiedliwia też Jaruzelskiego z wprowadzenia stanu wojennego. Przekonuje, że generał "starał się to zrobić przy absolutnie najmniejszych możliwych kosztach".
– Nie dało się tego uniknąć, ofiary były, ale w skali całego kraju ich liczba rzeczywiście okazała się minimalna. Dlatego mówienie o Jaruzelskim jako krwawym oprawcy jest zupełnie nie na miejscu – twierdzi Niesiołowski. – A swoisty rekord pobił chyba Kaczyński, mówiąc, że wyobraża sobie proces Jaruzelskiego jako drugi proces Eichmanna. To dopiero byłaby farsa. Gdzie są te transporty śmierci, gdzie Holokaust?! – dodaje.
Według Niesiołowskiego, Wojciech Jaruzelski nie tylko ponosi małą odpowiedzialność za stan wojenny i kształtowanie systemu komunistycznego, ale jest zasłużony w budowie polskiej demokracji. – Wojciech Jaruzelski zbudował - oczywiście przy udziale opozycji - system demokratyczny. Ma zatem dużo większe zasługi niż Jarosław Kaczyński, który demokrację niszczy. Niestety, z coraz lepszym skutkiem. Gdy pod koniec lat 80. Polska zaczęła odzyskiwać podmiotowość polityczną, a ZSRR był na tyle słaby, że już nie mógł interweniować, Jaruzelski doprowadził do odzyskania w Polsce wolności – uważa były polityk PO. Jak zaznaczył, Jaruzelski nigdy nie wprowadzał cenzury, był prezydentem "absolutnie demokratycznym" i nigdy nie używał siły.
– Nie rozdawał stanowisk swoim kumplom politycznym, jakimś fagasom – podkreśla Niesiołowski.